Wojtuś kocha konie, potrzebuje hipoterapii

7-letni Wojtuś z Wałbrzycha z mózgowym porażeniem dziecięcym swoje pierwsze słowa wypowiedział siedząc na końskim grzebiecie. Jego mamy nie stać na hipoterapię. Pomóżmy im opłacić regularne zajęcia.

Wojtuś nie może bawić się, jak wszystkie zdrowe dzieci; nie tylko nie biega, ale nawet nie chodzi. I nie mówi. Poprawę zdrowia przynoszą mu zajęcia z hipoterapii.  Fundacja Faktu pragnie wspomóc rehabilitację chłopca. Liczymy na wielkie serca naszych Darczyńców.
NFZ i PFRON nie refundują potrzebnej chłopcu rehabilitacji. Hospicjum przyznało Wojtusiowi zaledwie 4 godziny ćwiczeń miesięcznie. W przedszkolu Wojtuś poznał i pokochał konie. Kontakt z koniem sprawia mu wielką radość.
– Gdy przekraczamy bramę stadniny w Książu, widać jak uśmiecha mu się buzia – mówi fizjoterapeutka Katarzyna Lipińska (40 l.). Gdy wsiada na Colorado, dotyka grzbietu, a nawet do niego się tuli. – To dla niego ratunek! – mówi jego mama Anna Wierna (46 l.). – Jazda na koniu niesamowicie dużo Wojtusiowi daje, dzięki niej wzmocnił sylwetkę, ma wyprostowane plecy, nawet samodzielnie trzyma głowę.
Ale nie wiadomo, czy chłopczyk nadal będzie mógł brać udział w zajęciach z ukochanym zwierzakiem. Roczny koszt hipoterapii to 3,8 tys. zł. A tymczasem pani Anna sama wychowuje chłopca, otrzymując jedynie świadczenie pielęgnacyjne i 400 zł alimentów od ojca Wojtusia. Dlatego ta – zdawałoby się – niewysoka kwota jest dla pani Anny zawrotną.
Aby pomóc Wojtusiowi w rehabilitacji wpłacić dowolną kwotę na konto Fundacji Faktu nr: 44 1240 6292 1111 0010 7095 3236 - z dopiskiem: dla Wojtusia. Można też wykonać szybki przelew internetowy ze strony Fundacji Faktu.

 

Aby pomóc wielu innym chorym dzieciom, przekaż Fundacji Faktu 1 procent podatku - KRS 000353781.


Zbiórka Fundacji Faktu

Rodzina w trudnej sytuacji. Niezbędna rehabilitacja to dla nich marzenie.

Synowie i córki Joanny Sapety z Mazańcowić na Śląsku wymagają opieki neurologicznej, logopedycznej, rehabilitacyjnej i diabetologicznej. Jednak rodzina mierzy się z bardzo trudną sytuacją życiową. Pomóżmy im razem z Fundacją Faktu.

Zbiórka Fundacji Faktu

Na tę rodzinę spadła lawina nieszczęść

Każdy dzień jest wielkim zmaganiem dla Eweliny Gondko i jej rodziny. Aby mogła wyjechać na turnus rehabilitacyjny potrzeba 6 tys. zł. Dla niektórych to mało, ale dla tej rodziny to majątek.

1,5 proc.

1,5 proc. podatku dla Fundacji Faktu. Ratuj z nami chore dzieci. KRS 0000353781

Wpływy z 1,5 proc. dla Fundacji Faktu to konkretna pomoc dla wielu chorych dzieci i ich rodziców, którzy codziennie proszą nas o wsparcie. Nawet niewielkie wpłaty przekładają się na godziny zbawiennej rehabilitacji, sprzęt rehabilitacyjny czy terapię logopedyczną.

Świąteczna akcja Fundacji Faktu

Marlenka cierpi na nieznaną chorobę. Jej mama też toczy walkę o życie.

W życiu rodziny z Mokrej na Podkarpaciu każdy dzień to zmagania z chorobą małej Marlenki. Dziewczynka od urodzenia cierpi na poważną niepełnosprawność, a rodzice szukają desperacko odpowiedzi na pytanie — jaka choroba ją tak bardzo dotyka?

Świąteczna akcja Fundacji Faktu

Każdego dnia walczymy o Marikę

Ma 6 lat, a dopiero zaczyna stawiać pierwsze kroki i mówi zaledwie kilka słów. Marika jest bardzo chora, urodziła się z wieloma wadami, ale jej mama robi wszystko, by stała się jak najbardziej samodzielna. Pani Kamila samotnie wychowuje córkę. Każdy z nas może pomóc w tej walce o lepsze jutro Mariki. Cenna jest każda złotówka.

Zbiórka Fundacji Faktu

Nie ma leku dla Nadii, nadzieją jest rehabilitacja

Malutka Nadia Polańska z Woli Węgierskiej na Podkarpaciu ma zaledwie pół roku a już musi się mierzyć z wielkimi przeciwnościami losu. Mimo to jej twarz promienieje, gdy tylko widzi bliskich. Rodzice nawet przez chwilę nie tracą nadziei na lepsze życie dla swojej córeczki. Ale, aby takie było, maleństwo musi przejść skomplikowaną operację czaszki.