
W Chersoniu Władik przeżył piekło. Teraz dostanie pomoc
Chłopczyk cierpi na porażenie mózgowe oraz tetraparezę, czyli nie jest w stanie poruszać ani nóżkami oraz rączkami. Nie potrafi nie tylko chodzić, ale i samemu samodzielnie usiąść. Jest to możliwe, pod warunkiem, że ktoś mu w tym pomoże.
Zanim zamieszkał w Gdańsku, mieszkał w Chersoniu okupowanym przez rosyjskich żołnierzy. – Nasze miasto zostało zajęte przez wroga. Ciągle je bombardowano, brakowało nam niemal wszystkiego, przede wszystkim jedzenia. Spędziłam w piwnicy z dwójką dzieci blisko miesiąc – w poruszających słowach opowiada pani Natalia o tym, co ich spotkało.
Gdy tylko nadarzyła się okazja, dzielna mama wspólnie z synami uciekła z wojennego piekła. Wyczerpująca podróż do Polski trwała pięć dni. Najpierw rodzina trafiła do Warszawy, potem przeniosła się Gdańska – do taty Władika, który w pracuje w naszym kraju od 7 lat. – Na Ukrainie nie byłbym w stanie zarobić na leczenie syna – podkreśla pan Witalij Kowalski.
Pomóż maluchom z Ukrainy
Trwa zbiórka Fundacji Faktu dla chorych maluchów z Ukrainy. Możesz pomóc razem z nami! Konto zbiórki charytatywnej Fundacji Faktu „Serce dla Dzieci": 56 1240 6292 1111 0010 8942 9968 tytuł przelewu: Ukraina.
Zbiórkę można też zasilić, robiąc szybki przelew ze strony Fundacjafaktu.pl, zakładka „Chcę pomóc"
Potrzebujesz pomocy?
Pragniemy zrobić co w naszej mocy, aby przywrócić dzieciom dotkniętym przez wojnę choćby namiastkę dzieciństwa. Dlatego jeżeli potrzebujesz pomocy, wejdź na stronę fundacjafaktu.pl, zakładka: "Dopomoga Ukraini"