Tak było w 2016 roku: Ania Rusowicz kibicuje 9-letniej Kamilce z Mińska Mazowieckiego

Pijany motocyklista przerwał jej dzieciństwo. Dziś Kamila od nowa uczy się mówić i chodzić.

Trzy lata temu wypadek z udziałem pijanego motocyklisty sprawił, że Kamilka z Mińska Mazowieckiego zapadła w śpiączkę. Dziś od nowa musi uczyć się mówić i chodzić. Na rehabilitację i wózek pilnie potrzebuje 25 tysięcy złotych. Do pomocy włączyła się wokalistka Ania Rusowicz.

Trzy lata temu życie Kamilki Pasiecznej (9 l.) i jej rodziców obróciło się o 180 stopni. Wypadek drogowy spowodował, że dziewczynka zapadła w śpiączkę. Ale żmudna rehabilitacja przynosi efekty. Stan dziecka się poprawia. Przed Kamilką jednak jeszcze długa droga, w której pomagają ludzie dobrej woli, wśród których jest też znana piosenkarka Ania Rusowicz. Możesz pomóc również ty!
To miała być zwykła, lipcowa przejażdżka rowerem po Mińsku Mazowieckim. Gdy dziewczynka przejeżdżała przez ulicę, z dużą prędkością uderzył w nią pijany motocyklista. Kamila doznała rozległego urazu mózgu. Uszkodzeniu uległy też ośrodki mowy czy koncentracji i równowagi.
– Nogi się pode mną ugięły, gdy żona zadzwoniła i powiedziała, że Kamila miała wypadek – mówi Wojciech Pasieczny, tata dziewczynki. Helikopterem została przewieziona do szpitala dziecięcego przy ul. Niekłańskiej. – Myśleliśmy, że po kilku tygodniach dojdzie do siebie. Nie zdawaliśmy sobie sprawy z następstw – dodaje pan Wojciech. Po trzech miesiącach w śpiączce Kamila trafiła do Kliniki Budzik. Nie było z nią żadnego kontaktu. Po niecałych dwóch miesiącach dziewczynka wybudziła się.
Od tamtej pory zaczęła się intensywna rehabilitacja. – Sytuacja bardzo się zmieniła. Na początku nie potrafiła nawet prosto utrzymać głowy ani wypowiedzieć słowa. Dzisiaj stawia samodzielne kroki – przyznaje Karolina Pasieczna, mama dziewczynki. Kamila chodzi do normalnej szkoły, częściowo uczy się ze swoją klasą a częściowo indywidualnie, ma dobre oceny. Uwielbia bawić się z psem. Poza tym dużo czasu spędza z koleżankami, które ją odwiedzają. Kocha taniec. Rodzice próbują różnych metod aby przywrócić dziewczynce jak najwyższą sprawność. Regularnie ćwiczy, wyjeżdża na turnusy rehabilitacyjne. Koszty leczenia są jednak wysokie. Koszt dwutygodniowego turnusu to 5 tysięcy złotych. Na takie turnusy trzeba jeździć kilka razy w roku. Na dodatek dziewczynka potrzebuje aktywnego wózka. To koszt rzędu 10 tys. zł.
Kilka dni temu rodzinę odwiedziła piosenkarka Ania Rusowicz, która zaśpiewa dla Kamili podczas koncertu charytatywnego „Serce dla dzieci” 5 grudnia 2016 r. o 17.30 w TVP1. – Od razu nawiązałyśmy nić porozumienia. Kamila ma bardzo silną osobowość. Na pewno zostaniemy przyjaciółkami. Cieszę się, że mogę jej pomóc, mam nadzieję, że inni ludzie też przyłączą się do tej akcji – przyznała.
Kamilę czeka teraz dalsza rehabilitacja. Z każdym dniem jej stan poprawia się, choć nie wiadomo, czy uda jej się przywrócić pełną sprawność. – Kamila jest bardzo uparta, jeżeli jej na czymś zależy to potrafi zrobić wszystko – podsumowuje jej mama.

Aby dołączyć do zbiórki na rzecz Kamili można dokonać wpłaty na konto Fundacji Faktu o numerze 44 1240 6292 1111 0010 7095 3236 (Tytuł przelewu: Serce dla Dzieci). 

Krótki reportaż o Kamili w piątek 2 grudnia 2016 r. w TVP1 o godz. 20.20.


Zbiórka Fundacji Faktu

Rodzina w trudnej sytuacji. Niezbędna rehabilitacja to dla nich marzenie.

Synowie i córki Joanny Sapety z Mazańcowić na Śląsku wymagają opieki neurologicznej, logopedycznej, rehabilitacyjnej i diabetologicznej. Jednak rodzina mierzy się z bardzo trudną sytuacją życiową. Pomóżmy im razem z Fundacją Faktu.

Zbiórka Fundacji Faktu

Na tę rodzinę spadła lawina nieszczęść

Każdy dzień jest wielkim zmaganiem dla Eweliny Gondko i jej rodziny. Aby mogła wyjechać na turnus rehabilitacyjny potrzeba 6 tys. zł. Dla niektórych to mało, ale dla tej rodziny to majątek.

1,5 proc.

1,5 proc. podatku dla Fundacji Faktu. Ratuj z nami chore dzieci. KRS 0000353781

Wpływy z 1,5 proc. dla Fundacji Faktu to konkretna pomoc dla wielu chorych dzieci i ich rodziców, którzy codziennie proszą nas o wsparcie. Nawet niewielkie wpłaty przekładają się na godziny zbawiennej rehabilitacji, sprzęt rehabilitacyjny czy terapię logopedyczną.

Świąteczna akcja Fundacji Faktu

Marlenka cierpi na nieznaną chorobę. Jej mama też toczy walkę o życie.

W życiu rodziny z Mokrej na Podkarpaciu każdy dzień to zmagania z chorobą małej Marlenki. Dziewczynka od urodzenia cierpi na poważną niepełnosprawność, a rodzice szukają desperacko odpowiedzi na pytanie — jaka choroba ją tak bardzo dotyka?

Świąteczna akcja Fundacji Faktu

Każdego dnia walczymy o Marikę

Ma 6 lat, a dopiero zaczyna stawiać pierwsze kroki i mówi zaledwie kilka słów. Marika jest bardzo chora, urodziła się z wieloma wadami, ale jej mama robi wszystko, by stała się jak najbardziej samodzielna. Pani Kamila samotnie wychowuje córkę. Każdy z nas może pomóc w tej walce o lepsze jutro Mariki. Cenna jest każda złotówka.

Zbiórka Fundacji Faktu

Nie ma leku dla Nadii, nadzieją jest rehabilitacja

Malutka Nadia Polańska z Woli Węgierskiej na Podkarpaciu ma zaledwie pół roku a już musi się mierzyć z wielkimi przeciwnościami losu. Mimo to jej twarz promienieje, gdy tylko widzi bliskich. Rodzice nawet przez chwilę nie tracą nadziei na lepsze życie dla swojej córeczki. Ale, aby takie było, maleństwo musi przejść skomplikowaną operację czaszki.