Ratujmy Olka! Kupmy mu lek
13 października 2016 r.
Oluś Biliński (8 l.) z Ziębic (woj. dolnośląskie) potrzebuje pomocy każdego z nas! Od 2013 roku choruje na białaczkę limfoblastyczną, ciężki nowotwór krwi. Już raz udało mu się pokonać chorobę, ale niestety wróciła i zaatakowała jeszcze mocniej. Jedynym ratunkiem dla malca jest przeszczep szpiku. Ale najpierw chłopczyk musi przejść kosztowną kurację, do której potrzebny jest lek za 200 tys. zł.
– Chemia już nie działa – mówi ze łzami w oczach Natalia Petryszyn-Bilińska (32 l.), mama Olka. Do zwalczenia komórek nowotworowych potrzebne jest zastosowanie leku o nazwie blinatumomab. – Kuracja tym specyfikiem trwa 28 dni, kosztuje 200 tys. zł i nie jest refundowana – dodaje załamana.
Dopiero po podaniu takiego leku możliwe będzie przeprowadzenie przeszczepu. Dawcą ma być brat Olusia, Igor (6 l.). Operacja ma się odbyć w Polsce. – Synek jest już przebadany i czeka gotowy do przeszczepu – mówi pełna nadziei mama chłopców.
Tyle że rodzinie brakuje jeszcze 160 tys. zł. Liczy się każda, nawet najdrobniejsza suma. Jak możecie pomóc? Wpłacając pieniądze na konto Fundacji Faktu o numerze: 07 1240 6292 1111 0010 6255 7194, z dopiskiem „Pomoc dla Olka”, lub wysyłając SMS-a o treści „Serce” pod numer 73643 (koszt 3,69 brutto).
W pomoc dla chłopczyka włączyli się także mieszkańcy jego regionu. Ale pomóc może jeszcze każdy. Wystarczy 16 października (10.00–17.00) wziąć udział w treningu charytatywnym, który odbędzie się na torze motocrossowym w Ziębicach (szczegóły na facebookowym fanpage’u Trening Charytatywny „Pomagamy Olkowi”). Drodzy Czytelnicy, wszyscy pomóżmy Olkowi. Tylko dzięki nam może pokonać straszną chorobę.
TOK, AMW