Ratujecie malutką Michelle z Pleszewa!
Michelle z Pleszewa potrzebowała elektrycznego ssaka, przenośnego koncentratora tlenu, środków opatrunkowych i leków na pół roku. Brakowało 10 tys. zł, ale już nie brakuje! Dzięki Wam pomogliśmy dokładnie tak jak trzeba było pomóc, by cała rodzina mogła zacząć żyć inaczej. Z większymi możliwościami, bez aż tak gigantycznego lęku o zdrowie dziecka.
Dziewczynka urodziła sie z encefalopatią niedokrwienno-niedotlenieniową, cierpi na spastyczność mięśni, wymaga 24-godzinnej opieki. Jej mama Ewa Brzezińska wychowuje córkę samodzielnie, pomaga jej babcia. Profesjonalny ssak zapewni Michelle bezpieczne oddychanie nawet podczas przerwy w dostawie prądu, a to zdarza się w tej okolicy.
Z kolei dzięki przenośnemu koncentratorowi tlenu mama Michelle będzie mogła ją przewozić do szpitala lub po prostu zabrać na spacer. - Historia tej rodziny jest taka jak wiele historii rodzin, które zmagają się z chorobą i ciężką niepełnosprawnością dziecka. Każdego dnia pokazują, że można kochać bardziej – podkreśla Magdaleny Zasiadły, rehabilitantka Michelle z hospicjum domowego.