Prawdziwy Dzień Matki: ratując Kamę uszczęśliwimy jej mamę Monikę!
26 maja będzie Dzień Matki. Ale Monika Ligęza (37 l.) z Siemianowic Śląskich nie marzy o prezentach z tej okazji. Pragnie tylko, by jej córka Kama (16 l.) poradziła sobie, wygrała z niepełnosprawnością I gdy kiedyś zabraknie mamy nie trafiła do ośrodka opieki! Wspólnie możemy zrobić wszystko, by właśnie na Dzień Matki pokazać pani Monice, że nie musi się bać, bo jesteśmy blisko niej!
Kamila urodziła się jako kilogramowy wcześniak w 30. tygodniu ciąży. Diagnoza: dziecięce porażenie mózgowe. – Lekarze mówili, że nie będzie widzieć, mówić ani chodzić. Radzili oddać ją do ośrodka, bo będzie roślinką – wspomina jej mama choć jest to straszliwe wspomnienie.
Ale Monika zawzięła się i dzięki jej determinacji Kama nie tylko mówi, ale też chodzi do gimnazjum. – Cała lewa strona jej ciała jest niesprawna, ale codziennie walczę, by była samodzielna i np. potrafiła sama ukroić sobie chleb – opowiada mama.
To ciężka walka, tym bardziej, że pani Monika jest z córeczką sama. Ojciec Kamy 8 lat temu zostawił rodzinę i nie ma z córką żadnego kontaktu. Tymczasem ona wymaga codziennej kosztownej rehabilitacji. Jej mama Monika przeszła już 5 operacji kręgosłupa, który jej po prostu wysiadł z przeciążenia. Jednak jest twarda, nie załamuje, ani nie płacze. – Marzę, by starczyło mi sił i żeby moja Kama nigdy nie trafiła do zakładu, kiedy mnie zabraknie... – mówi.
My po prostu wiemy, że będzie dobrze. Teraz musimy powalczyć o 2-tygodniowy kurs rehabilitacji dla Kamy. To 2600 zł. Zbierzemy?
Razem z Fundacją Faktu pomóżmy spełnić marzenie mamy Kamy. SMS o treści SERCE wysłany pod numer 73643 kosztuje tylko 3,69 zł z VAT, a może sprawić, że Dzień Matki będzie dla Moniki wyjątkowy.