Pomóżmy małej wojowniczce

Trwa Świąteczna akcja Fundacji Faktu. Tereska z Wrocławia to dzielna 10-latka, która z pasją walczy o zwycięstwo w zawodach sportowych. Częściej jednak musi walczyć z chorobą.

Terenia z Wrocławia zdobyła już tyle medali, co nie jeden sportowiec. Pływa i ściga się na wózku. Po prostu... żyje! Niezwykłe jednak jest to, że dziewczynka jest wojowniczką nie tylko na sportowych zawodach. Od walki o kolejny złoty medal, trudniejsza jest batalia z chorobą. Tereska bowiem cierpi m.in. na czterokończynowe dziecięce porażenie mózgowe. Cuda mogłabym zdziałać terapia w tzw. kombinezonie TheraSuit. Niestety, jest zbyt droga dla rodziców Tereski.
10-letnia dziewczynka zmaga się z licznymi wadami genetycznymi m.in. wadą serca, wzroku i słuchu, dysmorfią twarzy i niewydolnościami narządów wewnętrznych.
– Dwa razy w tygodniu ćwiczy na specjalnych zajęciach, ale oprócz tego rehabilitację ma też na basenie i w domu: z jej ulubionymi rehabilitantami: starszym bratem i pieskiem Pikselem – mówi tata Artur Jastrzębski (39 l.), który dla córeczki zrezygnował z pracy nauczyciela.
– Był moment, że Tereska była cała zagipsowana. Miałem więcej siły niż żona, żeby ją nosić, dlatego to ja odszedłem z pracy – mówi pan Artur. Nie żałuje decyzji, bo wie, że dzięki temu córka robi postępy.
– To cud, że tak funkcjonuje, jest w niej ogromna wola życia – mówi dumny tata. I wylicza, że Tereska oprócz udziału w olimpiadach specjalnych, gdzie zdobywa najwyższe laury (zwłaszcza na basenie), uwielbia też śpiewać i malować.

– W tym roku sami przygotowaliśmy kartki świąteczne. Będzie co rozdawać na prezenty – cieszy się pan Artur.
A jaki prezent najbardziej uszczęśliwiłby rodziców Tereski? Dalsza rehabilitacja córki w kombinezonie TheraSuit (dzięki niemu, w połączeniu z ćwiczeniami, ciało staje się mocniejsze). Do tej pory dziewczynka odbyła w nim trzy turnusy rehabilitacyjne i już to wystarczyło, by podniosła się z wózka i po raz pierwszy w życiu stanęła na własnych nogach, opierając się o kule! Aby wysłać Tereskę na turnus rehabilitacyjny do Szklarskiej Poręby potrzeba co najmniej 4 tys. zł.

Aby pomóc Teresce zrób szybki przelew na konto zbiórki Fundacji Faktu, lub przelew tradycyjny. Więcej informacji znajdziesz TU.


Zbiórka Fundacji Faktu

Rodzina w trudnej sytuacji. Niezbędna rehabilitacja to dla nich marzenie.

Synowie i córki Joanny Sapety z Mazańcowić na Śląsku wymagają opieki neurologicznej, logopedycznej, rehabilitacyjnej i diabetologicznej. Jednak rodzina mierzy się z bardzo trudną sytuacją życiową. Pomóżmy im razem z Fundacją Faktu.

Zbiórka Fundacji Faktu

Na tę rodzinę spadła lawina nieszczęść

Każdy dzień jest wielkim zmaganiem dla Eweliny Gondko i jej rodziny. Aby mogła wyjechać na turnus rehabilitacyjny potrzeba 6 tys. zł. Dla niektórych to mało, ale dla tej rodziny to majątek.

1,5 proc.

1,5 proc. podatku dla Fundacji Faktu. Ratuj z nami chore dzieci. KRS 0000353781

Wpływy z 1,5 proc. dla Fundacji Faktu to konkretna pomoc dla wielu chorych dzieci i ich rodziców, którzy codziennie proszą nas o wsparcie. Nawet niewielkie wpłaty przekładają się na godziny zbawiennej rehabilitacji, sprzęt rehabilitacyjny czy terapię logopedyczną.

Świąteczna akcja Fundacji Faktu

Marlenka cierpi na nieznaną chorobę. Jej mama też toczy walkę o życie.

W życiu rodziny z Mokrej na Podkarpaciu każdy dzień to zmagania z chorobą małej Marlenki. Dziewczynka od urodzenia cierpi na poważną niepełnosprawność, a rodzice szukają desperacko odpowiedzi na pytanie — jaka choroba ją tak bardzo dotyka?

Świąteczna akcja Fundacji Faktu

Każdego dnia walczymy o Marikę

Ma 6 lat, a dopiero zaczyna stawiać pierwsze kroki i mówi zaledwie kilka słów. Marika jest bardzo chora, urodziła się z wieloma wadami, ale jej mama robi wszystko, by stała się jak najbardziej samodzielna. Pani Kamila samotnie wychowuje córkę. Każdy z nas może pomóc w tej walce o lepsze jutro Mariki. Cenna jest każda złotówka.

Zbiórka Fundacji Faktu

Nie ma leku dla Nadii, nadzieją jest rehabilitacja

Malutka Nadia Polańska z Woli Węgierskiej na Podkarpaciu ma zaledwie pół roku a już musi się mierzyć z wielkimi przeciwnościami losu. Mimo to jej twarz promienieje, gdy tylko widzi bliskich. Rodzice nawet przez chwilę nie tracą nadziei na lepsze życie dla swojej córeczki. Ale, aby takie było, maleństwo musi przejść skomplikowaną operację czaszki.