Pomóżmy dzieciom razem z Tomaszem Gollobem
- Zdecydowałem się przeznaczyć na pomoc dzieciom z autyzmem 2 złote z każdego sprzedanego egzemplarza mojej książki. Uważam, że tak trzeba. Pieniądze trafią do Stowarzyszenia Pomocy Osobom Autystycznym SEZAM w Grudziądzu i moim zdaniem będą to bardzo dobrze ulokowane środki – mówi Tomasz Gollob, który nie bardzo lubi chwalić się swoją dobroczynnością. Tym razem jednak złamał tę zasadę, bo pragnie przekonać swoich kibiców aby poszli jego śladem i także wsparli dzieci z autyzmem.
Symboliczne przekazanie pomocy finansowej od żużlowego mistrza ma się odbyć w sobotę 9 kwietnia na stadionie GKM, gdzie klub z Grudziądza będzie podejmował ekipę Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra. W trakcie tego wydarzenia Tomasz Gollob wraz z władzami klubu oraz włodarzami miasta będzie zachęcał publiczność, aby wysyłali charytatywne SMS-y na konto Fundacji Faktu „Serce dla Dzieci”. Właśnie ta fundacja, która na co dzień zajmuje się wspieraniem chorych dzieci jest dysponentem pomocy od Golloba. Mistrz ma nadzieję, że dzięki hojności kibiców do stowarzyszenia SEZAM ostatecznie trafi znacznie wyższa kwota niż „jego” 18 650 złotych.
Dlaczego warto pomagać dzieciom dotkniętym autyzmem? Na ogół wyglądają jak w pełni zdrowe maluchy. Do tego przez swoje dziwne zachowanie uważane są za maluchy bardzo niegrzeczne. Ale to dzieci, które nie potrafią komunikować się z otoczeniem. Ich jedyną nadzieją na funkcjonowanie w społeczeństwie jest terapia. To długa i żmudna praca, ale potrafi zdziałać cuda. Jak w przypadku Kamila Żmijewskiego, 11-letniego podopiecznego stowarzyszenia SEZAM. Jako 4-latek nie mówił ani słowa, a jedyną formą jego kontaktu ze światem było uderzanie głową.
- Stowarzyszenie SEZAM było dla nas jak światełko w tunelu. Od tej pory całe nasze życie zostało podporządkowane terapii. Na początku Kamil tylko walił głową w stół, starał się uderzyć terapeutę albo leżał godzinami na podłodze i potwornie krzyczał. Potem usłyszeliśmy pierwsze wypowiadane przez niego sylaby i słowa. Dziś Kamil to uczeń szkoły integracyjnej, który jakoś radzi sobie w relacjach z rówieśnikami – opowiada mama chłopca Katarzyna Żmijewska, która doskonale zdaje sobie sprawę, że nie wszystkie autystyczne dzieci dostają taką szansę na normalność. Przede wszystkim dlatego, że terapia jest bardzo kosztowna i wielu rodzin na nią nie stać. Stowarzyszenie SEZAM leczy swoich podopiecznych nieodpłatnie, ale w tej chwili jest w stanie zapewnić terapię tylko 38 dzieciom.
Pomóc dzieciom z autyzmem można wysyłając SMS-a o treści SERCE na numer 73643 (koszt 3,69 zł z VAT). Gest Tomasza Golloba zasługuje na to aby go naśladować.
Na zdjęciu: 11-letni Kamil Żmijewski to dowód, że terapia dzieci z autyzmem może zdziałać cuda. Niestety nie wszystkie maluchy dostają taką szansę.