Marcin Miller apeluje: Uratujcie zdrowie Oli
– Ola jest naszą wielką fanką. Niestety jest chora na zespół Retta. Kiedyś normalnie bawiła się i tańczyła, ale choroba wszystko to jej zabriera. Chcemy jej pomóc – mówi nam Marcin Miller. – Jedynym ratunkiem dla Oli jest regularna rehabilitacja. Wspiera ją w codziennym funkcjonowaniu. Pragniemy, by Ola pojechała razem z mamą na turnus – dodaje muzyk. Do tej pory na rachunek Fundacji Faktu wpłynęło na ten cel 1500 zł, ale rehabilitacja kosztuje 6.400 zł. – Drodzy czytelnicy Faktu i fani disco polo, pomóżcie dziewczynce. Środki można wpłacić na stronie fundacjafaktu.pl – apeluje muzyk.
Zespół Retta to poważna choroba genetyczna łączącą autyzm, chorobę Parkinsona i padaczkę. – Kiedy Olcia miała 16 miesięcy przestała reagować na imię. Stawała przed lustrem i godzinami wpatrywała się w swoje odbicie, albo kręciła w kółko – wspomina mama dziewczynki Teresa Kaczmarczyk (37 l.) z Osielca pod Jordanowem (woj. małopolskie).
Po roku badań okazało się, że to zespół Retta. I wtedy, gdy obie tak bardzo potrzebowały pomocy, zostały same.
– Ojciec Oli i jej starszej siostry Vanessy wyjechał za granicę i od 10 lat nie utrzymuje z nami kontaktu – dodaje pani Teresa. Samotna matka nie załamuje jednak rąk – wytwarza ozdobne bańki i pudełka. Jej prace trafiły na licytację. Za zebraną kwotę kupiła Oli specjalistyczny komputer, który czyta ruch gałek ocznych i pozwala na kontaktowanie się z bliskimi. Pani Teresa ma kilka świadczeń na Olę, ale wciąż musi walczyć o pieniądze. – Chore dziecko wymaga ciągłej opieki, dlatego nie mogę podjąć pracy. Brakuje nam pieniędzy na kosztowne rehabilitacje. Ola ma postępującą skoliozę. Jeżeli nie będzie ćwiczyć, przestanie chodzić – obawia się mama.
Wszystkie informacja potrzebne aby pomóc Oli znajdziesz TU.