Mali żebracy na łasce marabutów
W Senegalu wielu chłopców w wieku powyżej 4. roku życia trafia do szkół koranicznych zwanych daaras. Prawie wszyscy w tym 15-milionowym kraju są muzułmanami. Rodzice, często prości, ubodzy wieśniacy, posyłają swoich synów na nauki Koranu w przekonaniu, że wypełniają religijny obowiązek i zapewniają dzieciom przyszłość i wykształcenie. Niestety, często zamiast tego gotują im prawdziwe piekło. A wszystko przez nieuczciwych szefów szkół, zwanych marabutami. Nie tylko skazują oni chłopców na życie w koszmarnych warunkach ale też zmuszają ich do żebrania o jedzenie i pieniądze. Wszystko, co uda się wyżebrać trafia oczywiście do rąk marabutów. Proceder jest powszechny, bo tylko niektóre daaras nie wykorzystują dzieci. Na los żebraka i tułacza skazywanych jest każdego dnia około 100 tysięcy uczniów zwanych talibami. Wielu z nich uciekając przez wyzyskiem trafia na stałe na ulicę, gdzie czeka na nich jeszcze więcej niebezpieczeństw.
– Gdziekolwiek pójdziesz, gdziekolwiek spojrzysz, żebrzący talibowie są wszędzie – mówi Issa Kouyate, który stworzył niosącą pomoc małym talibom organizację Maison de la Gare. Zapewnia im jedzenie, miejsce do spania i możliwość prawdziwej nauki. Od początku roku uratował z ulic miasta Saint-Louis ponad 1000 dzieci. Jego działalność wspiera Dominika Kulczyk, która poświęciła temu tematowi 4. odcinek serialu „Efekt Domina”. Oglądaj w niedzielę 29 marca o 11.30 w TVN.