Mali uchodźcy będą mieli radośniejsze wakacje

Fundacja Faktu nie zapomniała o ukraińskich dzieciach, które uciekły przed okrutną wojną i odnalazły schronienie w Polsce. Tym razem przygotowaliśmy niespodziankę dla małych uchodźców mieszkających w Gołdapi (woj.warmińsko-mazurskie).

Na miejscu rodziny mają zagwarantowane podstawowe warunki do życia. Zostały one zapewnione przez władze miasta i życzliwych mieszkańców. Jednak dodatkowe przyjemności znacznie przekraczają możliwości finansowe ludzi dobrych woli. A nam zależały na tym, aby dzieci, które nie mogą liczyć na bezpieczne dzieciństwo, choć na chwilę poczuły się dobrze w obcym dla siebie miejscu.

– Potrzeby naszych rodzin są ogromne. Ratując życie, zabierali ze sobą tylko najpotrzebniejsze rzeczy, które mogły zmieścić się tylko do walizki – wyjaśnia Anna Budzińska, wiceprezeska gołdapskiego stowarzyszenia "Szkoła pod lasem".

Przyznaje też, że pomoc ze strony mieszkańców i instytucji działających w Gołdapi przyszła natychmiast, ale wciąż jest jeszcze sporo rzeczy, które mogłyby uprzyjemnić maluchom życie.

– Od początku wybuchu wojny w naszym mieście schronienie odnalazło 150 ukraińskich dzieci. Przyjechały tu z mamami, babciami i ciociami – tłumaczy Anna Rawinis z urzędu miejskiego w Gołdapi.

Dzieci w obliczu wojny

Dzięki Czytelnikom Faktu, którzy hojnie zasilili konto naszej zbiórki, kupiono dla dzieci, m.in. maty do ćwiczeń, drążki do skakania, deskorolki, piłki do gry w nogę, siatkówkę, deskorolki i zestawy do badmintona.

– Prezenty te traktujemy jako spóźnione podarunki na dzień dziecka – wyjaśnia pani Anna. Naprawdę miło było zobaczyć uśmiech na twarzach skrzywdzonych dzieci. Ważne jest też to, że sprzęt odciągnie je od internetu i poprawi ich aktywność fizyczną. Szczególnie teraz, gdy przed nami lato i wakacje – mówi pani Anna.

Dodatkowo nasze wydawnictwo Ringier Axel Springer oraz internetowa księgarnia Literia.pl w ramach akcji "1 + 1 książka dla dzieci z Ukrainy" przekazało 500 książeczek z kolorowankami i naklejkami.

 

Pomóż maluchom z Ukrainy

Trwa zbiórka Fundacji Faktu dla chorych maluchów z Ukrainy. Możesz pomóc razem z nami! Konto zbiórki charytatywnej Fundacji Faktu „Serce dla Dzieci": 56 1240 6292 1111 0010 8942 9968 tytuł przelewu: Ukraina.

Zbiórkę można też zasilić, robiąc szybki przelew ze strony Fundacjafaktu.pl, zakładka „Chcę pomóc"

Potrzebujesz pomocy?

Pragniemy zrobić co w naszej mocy, aby przywrócić dzieciom dotkniętym przez wojnę choćby namiastkę dzieciństwa. Dlatego jeżeli potrzebujesz pomocy, wejdź na stronę fundacjafaktu.pl, zakładka: "Dopomoga Ukraini"


Zbiórka Fundacji Faktu

Rodzina w trudnej sytuacji. Niezbędna rehabilitacja to dla nich marzenie.

Synowie i córki Joanny Sapety z Mazańcowić na Śląsku wymagają opieki neurologicznej, logopedycznej, rehabilitacyjnej i diabetologicznej. Jednak rodzina mierzy się z bardzo trudną sytuacją życiową. Pomóżmy im razem z Fundacją Faktu.

Zbiórka Fundacji Faktu

Na tę rodzinę spadła lawina nieszczęść

Każdy dzień jest wielkim zmaganiem dla Eweliny Gondko i jej rodziny. Aby mogła wyjechać na turnus rehabilitacyjny potrzeba 6 tys. zł. Dla niektórych to mało, ale dla tej rodziny to majątek.

1,5 proc.

1,5 proc. podatku dla Fundacji Faktu. Ratuj z nami chore dzieci. KRS 0000353781

Wpływy z 1,5 proc. dla Fundacji Faktu to konkretna pomoc dla wielu chorych dzieci i ich rodziców, którzy codziennie proszą nas o wsparcie. Nawet niewielkie wpłaty przekładają się na godziny zbawiennej rehabilitacji, sprzęt rehabilitacyjny czy terapię logopedyczną.

Świąteczna akcja Fundacji Faktu

Marlenka cierpi na nieznaną chorobę. Jej mama też toczy walkę o życie.

W życiu rodziny z Mokrej na Podkarpaciu każdy dzień to zmagania z chorobą małej Marlenki. Dziewczynka od urodzenia cierpi na poważną niepełnosprawność, a rodzice szukają desperacko odpowiedzi na pytanie — jaka choroba ją tak bardzo dotyka?

Świąteczna akcja Fundacji Faktu

Każdego dnia walczymy o Marikę

Ma 6 lat, a dopiero zaczyna stawiać pierwsze kroki i mówi zaledwie kilka słów. Marika jest bardzo chora, urodziła się z wieloma wadami, ale jej mama robi wszystko, by stała się jak najbardziej samodzielna. Pani Kamila samotnie wychowuje córkę. Każdy z nas może pomóc w tej walce o lepsze jutro Mariki. Cenna jest każda złotówka.

Zbiórka Fundacji Faktu

Nie ma leku dla Nadii, nadzieją jest rehabilitacja

Malutka Nadia Polańska z Woli Węgierskiej na Podkarpaciu ma zaledwie pół roku a już musi się mierzyć z wielkimi przeciwnościami losu. Mimo to jej twarz promienieje, gdy tylko widzi bliskich. Rodzice nawet przez chwilę nie tracą nadziei na lepsze życie dla swojej córeczki. Ale, aby takie było, maleństwo musi przejść skomplikowaną operację czaszki.