Krystianek codziennie ćwiczy ponad siły

Mały Krystianek Ląd (4 l.) z Mełgwi pod Lublinem to prawdziwy zuch. Potworna choroba – najcięższa postać SMA ( rdzeniowy zanik mięśni) – nie odebrała mu radości życia. Wytrwale walczy o swoją sprawność. Wie, że tylko codzienne ćwiczenia mogą zapewnić mu lepsze życie. Jego rodziców nie stać jednak na tak intensywną rehabilitację. Gdzie tylko mogą szukają pomocy.

– Mimo ciężkiej choroby Krystianek jest dzieckiem, które nigdy się nie poddaje. Dzielnie znosi leczenie, szpitale i walkę o sprawność – opowiada mama chłopca, Marlena Ląd. Codziennie, zaraz po powrocie z przedszkola Krystian rozpoczyna żmudną rehabilitację. Wytrwale powtarza wszystkie ćwiczenia, bo już wie od mamy, że tylko to pozwoli mu w miarę normalnie żyć w przyszłości. Krystian cierpi na SMA czyli rdzeniowy zanik mięśni, nieuleczalną chorobę genetyczną, która stopniowo degraduje jego organizm. Jego rodzice poznali diagnozę, kiedy miał 10 miesięcy.

– Pierwsze oznaki pojawiły się już w 6. miesiącu życia. Przestał podnosić główkę, potem zrobił się wiotki, nie próbował siadać, nóżki miał bezwładne. Słabł mu oddech i odruch kaszlowy, krztusił się, nie mógł normalnie jeść – opowiada pani Marlena.

Szukając przyczyny rodzice trafili do wielu różnych lekarzy. Diagnoza była dla nich potwornym wstrząsem, a najgorszy był brak nadziei na ratunek.

– Lekarze powiedzieli nam bez ogródek, że na rdzeniowy zanik mięśni nie ma lekarstwa, nie ma leczenia a takie dzieci dożywają dwóch lat… – wspomina mama chłopca. Razem z mężem szukała pomocy wszędzie. Na szczęście lek na SMA, który stosuje się zagranicą, wkrótce pojawił się także w Polsce.

Już po pierwszej dawce widać było ogromną poprawę. – W Krystianka jakby wstąpiła nowa moc. Posadzony potrafił usiedzieć sam kilka sekund, mięśnie rąk podjęły pracę i mógł utrzymać lekkie zabawki – opowiada mama chłopca. Dzięki leczeniu Krystian może uczęszczać do przedszkola. Ma tam wielu kolegów, koleżanki. Lubi się uczyć. Wciąż jednak jest zupełnie niesamodzielny, nie chodzi, nie raczkuje. Nie jest w stanie samodzielnie usiąść.

Chłopczyk ma jedną ważną cechę – jest bardzo wytrwały w dążeniu do sprawności. Dzielnie ćwiczy z rehabilitantami, a potem przez długie godziny z mamą w domu. I on i jego rodzina mają nadzieję, że to kiedyś przyniesie mu upragnioną samodzielność.

Intensywna rehabilitacja to ogromny wydatek. Zbyt duży jak na możliwości 5-osobowej rodziny Krystiana, którą utrzymuje tylko tata, bo mama pochłonięta 24-godzinną opieką nad chłopcem nie może podjąć pracy.

Krystian nigdy się nie poddaje, ale tym razem potrzebuje naszej pomocy. 3-miesieczna rehabilitacja dla niego to koszt 7200 zł. Zbierzmy tę kwotę razem z Fundacją Faktu.

JAG

Aby pomóc Krystiankowi, zrób przelew na konto zbiórki Fundacji Faktu "Serce dla Dzieci", nr 44 1240 6292 1111 0010 7095 3236 , dopisek SERCE lub szybki przelew ze strony FundacjaFaktu.pl, zakładka "Chcę pomóc"

 

Opłacimy 3 miesiące rehabilitacji dla Krystianka, gdy:

72 osoby wpłacą 100 zł

lub 144 osoby wpłacą 50 zł

lub 360 osób wpłaci 20 zł

Każda złotówka jest cenna!

Joanna Szczypek, wiceprezeska Fundacji Faktu: Krystianek chce być sprawny jak brat i siostra

Codzienna rehabilitacja i regularne przyjmowanie leku na SMA to długa droga do samodzielności Krystianka. A wiemy, że malec jest dzielny i wytrwały. Włączamy się więc do pomocy!


Pomóż z Fundacją Faktu

Zuzia czuje ból każdego dnia. Tylko rehabilitacja może ulżyć jej cierpieniom

Zuzia Szacoń (16 l.) nie chodzi, nie mówi, a jej kręgosłup jest skrzywiony o 45 stopni. Dziewczynka potrzebuje nie tylko nieustającej opieki, ale i intensywnej rehabilitacji. Jej mama wychowuje samotnie dwie córki. Nie stać jej na opłacanie turnusów rehabilitacyjnych, na które Zuzanna powinna jeździć trzy razy w roku. Bez pomocy ludzi o wielkich sercach nastolatka będzie skazana na cierpienie.

Zbiórka Fundacji Faktu

Nasz syn zmaga się z wielkim bólem. Rodzice Dawidka proszą o pomoc

Takich dzieci, jak Dawid z Zawiercia jest kilkanaścioro na świecie. Aby znaleźć przyczynę jego cierpienia rodzice Dawida zjechali cały kraj.

1,5 proc. podatku

1,5 proc. podatku dla Fundacji Faktu – KRS 0000353781. Ratuj z nami chore dzieci

Wpływy z 1,5 proc. dla Fundacji Faktu to konkretna pomoc dla wielu chorych dzieci i ich rodziców, którzy codziennie proszą nas o wsparcie. Nawet niewielkie wpłaty przekładają się na godziny zbawiennej rehabilitacji, sprzęt rehabilitacyjny czy terapię logopedyczną.

Zbiórka Fundacji Faktu

Nikt nie chciał Paulinki

Oto Paulinka. Historia tej 13-latki zaczyna się wstrząsająco. Matka ją porzuca, babcia też jej nie chce... Kiedy wydaje się, że w życiu tego dziecka już nigdy nie będzie słońca, wtedy pojawia się iskierka nadziei na to, że jej życie się odmieni.

Fundacja Faktu pomaga Ukrainie

Mieszkańcy Dniepru bez prądu i ogrzewania. Pomożemy im przetrwać zimę!

Mieszkańcy ukraińskiego miasta Dniepr pozbawieni są prądu i ogrzewania. Na ratunek ruszyli harcerze z Nowego Dworu Mazowieckiego oraz Fundacja Faktu, która kupiła generatory prądu i kuchenki gazowe. W ślad za transportem wyruszyło 18 ukraińskich skautów, którzy wiozą Betlejemskie Światło Pokoju.

Zbiórka Fundacji Faktu

Julia i jej mama nas potrzebują!

Julia (14 l.) miała trzy miesiące, gdy jej mama usłyszała wyrok: rdzeniowy zanik mięśni typu 1, czyli najgorsza postać choroby. – Powiedziano mi, że dzieci takie jak ona żyją do dwóch lat – mówi "Faktowi" Weronika Tomczak-Mikołajczak. Zrozpaczona mama nie poddała się, ale walka wcale nie jest łatwa...